Strony

wtorek, 29 maja 2018

Wyjście z obozu i dokumenty z czasów okupacji

Z historii mówionej dowiedzieliśmy się także, że Franciszek Chojecki dość szybko opuścił stalag (obóz jeniecki) i powrócił na wolność, którą było życie i praca w okupowanym Gnieźnie. Jak się bowiem okazało, Niemcy potrzebowali do pracy m.in. kolejarzy, stąd zapewne zwolnienie. Po tamtych czasach zachował się jego niemiecki dowód osobisty z 1944 roku oraz karta pracy z charakterystycznymi znakami III Rzeszy czyli swastyką i czarnym orłem.









Źródło: Archiwum prywatne Barbary Krasy.

Pobyt w niemieckim stalagu

Jeśli mamy II wojnę światową i obronę Warszawy zakończoną kapitulacją, to pojawiły się i represje ze strony wroga choćby w postaci wzięcia do niewoli polskich żołnierzy. Niemcy bowiem dla biorących udział w walkach szeregowców i podoficerów przygotowali tzw. stalagi czyli obozy jenieckie.
W jednym z takich obozów przebywał też Franciszek Chojecki o czym w tym przypadku świadczy pamiątkowa fotografia z tekstem "Najdroższemu mężowi i Ojcu na pamiątkę", datą 18 lipca 1940 r., a przede wszystkim pieczątką na odwrocie. Samo zdjęcie zaś przedstawia ubraną odświętnie małżonkę Franciszka Marię Chojecką z synami.

















 


Źródło: Archiwum prywatne Barbary Krasy.

czwartek, 24 maja 2018

Udział Chojeckiego w II wojnie światowej

I tak oto dzięki dokumentom udostępnionym przez Barbarę Krasę - dochodzimy do czasów końca dwudziestolecia międzywojennego i opisanych w tym czasie aktywności Franciszka Chojeckiego oraz poznajemy nowe fakty. Jednym z nich będzie tu na pewno zaświadczenie o powołaniu do służby wojskowej, a następnie udział w II wojnie światowej czyli dokładnie obronie Warszawy w dniach 1-21 września 1939 roku.
Co ciekawe, nie było to pierwsze doświadczenie wojskowe Chojeckiego, który już jako 20-latek walczył w Powstaniu Wielkopolskim. Tyle, że w przededniu II wojny miał z kolei lat 40 i możliwe, że nie spodziewał się, iż raz jeszcze w swym życiu przyjdzie mu bronić ojczystego kraju.


Źródło: Archiwum prywatne Barbary Krasy.

czwartek, 17 maja 2018

Zaproszenie na prezydencki raut

Kolejną z interesujących informacji związanych z postacią socjalisty Franciszka Chojeckiego jest zaproszenie na... raut jakie wystosował do niego jako radnego miejskiego w 1928 roku ówczesny Prezydent Gniezna. Z zachowanego biletu możemy dowiedzieć się, że impreza miała rozpocząć się 23 kwietnia o godz. 21.00 w sali Hotelu Europejskiego. Okazją do jej zorganizowania były zaś konkursy i targi końskie w Gnieźnie, a Franciszek Chojecki był na nią proszony wraz z rodziną.



Źródło: Archiwum prywatne Barbary Krasy.

Kiedyś to były legitymacje...

W miesiącu maju postaramy się wrzucić kilka ciekawych faktów z życia Franciszka Chojeckiego o którym już niejednokrotnie pisaliśmy. Pierwszym z nich będą zdjęcia jego legitymacji ze Związku Zawodowego Kolejarzy do którego należał. Sam dokument, jak udało nam się dowiedzieć od jego wnuczki Barbary Krasy pochodzi z 1922 roku i ma pięknie zdobioną roślinnym ornamentem brązową okładkę z dużym napisem "Legitymacja członkowska". Z kolei w środku na jednej z kart widnieje czerwony znaczek PPS z trzema muskularnymi postaciami podtrzymującymi kulę ziemską oraz napisem "Międzynarodówka robotnicza to potęga". Natomiast na następnych stronach znajdziemy tabelkę na pieczątki dokumentujące zapłacone składki oraz taki m.in. tekst:

"Pamiętaj stale, że jesteś jednostką klasy pracującej świata, walczącego o prawa pracy, że każda inna taka jednostka jest ci towarzyszem i bratem i że tylko wspólne, mocne, a świadome wysiłki skruszą potęgę, gnębiącą nas dzisiaj i ród ludzki odrodzą. Możesz ganić lub zwalczać przekonania cudze, gdy ich nie uznajesz, ale nie gnęb ludzi tylko za to, że inaczej myślą, aniżeli ty. Przekonaj ich. Spieraj się o to, jaka droga prędzej dowiedzie do wytyczonego celu, bo ze sporów prawda wytryska, ale wobec sił wrogich zaprzestań sporów i twórz z towarzyszami pracy jeden zgodny, nieprzeparty mur. Wtedy zwyciężysz. Kształć się i oświecaj. Siłą zdobędziesz świat, a wiedzą utrzymasz go w swej władzy."

















Źródło: Archiwum prywatne Barbary Krasy.