Strony

wtorek, 16 września 2014

Marszałek w Wielkopolsce

Wiedza o tym, że Józef Piłsudski nie był zbyt pozytywnie odbierany w Wielkopolsce po odzyskaniu przez Polskę niepodległości jest dość powszechna. Nie znaczy to jednak, że nie próbował on zmienić tego stanu rzeczy oraz nie odwiedzał tego regionu. I chociaż po 1918 roku nie był też socjalistą, a swoich dawnych kolegów z PPS zaczynał traktować instrumentalnie, to wielu ciągle z postacią Naczelnika wiązało polityczne nadzieje. Tak było m.in. ze Stanisławem Wierbińskim, wieloletnim przywódcą PPS w Gnieźnie, chociaż nie brakowało także zdecydowanych demonstracji:


"Dużym wydarzeniem po odzyskaniu przez Wielkopolskę niepodległości był parogodzinny pobyt Piłsudskiego w Gnieźnie, dawnej stolicy Polski 27 października 1919 roku. Z dworca kolejowego, w obecności licznie zgromadzonych mieszkańców miasta, Naczelnik udał się na rynek. Jechał powozem zaprzężonym w sześć karych ogierów, w towarzystwie prymasa Edmunda Dalbora, starosty gnieźnieńskiego Zygmunta Kittla i adiutanta Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego. Z Rynku, po powitaniu przez burmistrza Pawła Kępkę i przywódcę gnieźnieńskiej PPS Stanisława Wierbińskiego, gość przeszedł pieszo do katedry, gdzie modlił się przy trumnie Świętego Wojciecha. Po obejrzeniu pamiątek zgromadzonych w świątyni został zaproszony przez prymasa do jego pałacu. Uroczysty charakter wizyty zaburzyła manifestacja działaczy socjalistycznych domagających się zniesienia Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej, a także nacjonalizacji lasów i kopalni. Wieczorem Piłsudski powrócił pociągiem do Poznania.
W latach dwudziestych radni miasta Gniezna dwukrotnie (w 1923 i 1926 roku) występowali z wnioskiem o nadanie Piłsudskiemu honorowego obywatelstwa miasta. Postawa przedstawicieli endecji, którzy mieli w Radzie większość, spowodowała, że wnioski zostały odrzucone."

Źródło: "Marszałek w Wielkopolsce", tekst Artura Kijasa opublikowany na portalu www.onet.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz